![]() |
| fot. FCBarcelona.com |
Sezon 2012/2013 już zapisał się w historii Dumy Katalonii. 19 sierpnia FC Barcelona rozegrała pierwszy oficjalny mecz ligowy w najohydniejszych koszulkach w historii klubu.
Ostatnio projektanci z Nike coraz częściej zachodzą w głowę, jak by tu spartolić kolejne wypuszczane na światło dzienne trykoty. Najpierw wzięli się za reprezentację Polski, której zapomnieli wyciąć z butelek orzełka. Dopiero interwencja kibiców i rządu spowodowała przyszycie na szybko naszego godła.
Jednak to, co zrobili ze strojami Blaugrany woła o pomstę do nieba. Już w poprzednich rozgrywkach "domówki" były nie najlepsze, nie tylko ze względu na logo Qatar Foundation. Tym razem pierwszy raz w historii zabrakło tradycyjnych pasów, które zastąpił... bordowo-granatowy gradient.
Przynajmniej w teorii, brak pasów na koszulce FC Barcelony powinien być dla Katalończyków, (chełpiących się na każdym kroku własną historią, kulturą i suwerennością), niemalże równy z brakiem pasów na narodowej fladze, Senyerze. Mimo, że często określa się ich jako "polacos", w tej akurat kwestii powinni się uczyć od naszego narodu.
Wracając do koszulek. Domowe są porażką, ale jak nazwać wyjazdowe?
![]() |
| fot. FCBarcelona.com |
Pomarańczowy przynajmniej teoretycznie miał nawiązać do sezonu 1991/1992, w którym Barca sięgnęła po pierwszy w dziejach po Puchar Europy. Mam jednak nieodparte wrażenie, że Kappa ponad 20 lat temu zaprojektowała je nieco lepiej.
![]() |
| fot. retrofoot.blogspot.com |
Na koniec żart (?):
- Dlaczego Pep Guardiola opuścił Barcelonę?
- Zobaczył koszulki na nowy sezon.



stroje kapa, ale to chyba nie gówno. nie pasuje mi to słowo tutaj.
OdpowiedzUsuń